sobota, 26 czerwca 2010

Na do widzenia... :( Ciasto marchewkowe, przepis od Magdy, co dała mi go Basia :)

Na do widzenia.. blog jest zmuszony zawiesić działalność przez okres wakacyjny. mgr.TuTiTu spakowało manatki i w dniu 4 lipca o godzinie 6.22 wsiada w pociąg na Hel (o ile po poobronowej imprezie będzie w stanie), popiec w innej od swojej kuchni.. I jak ktoś będzie przypadkiem w Jastarni, może będzie mu dane zobaczyć siwy łeb, który krążyć będzie między stolikami, gdzieś tam w jednej z kawiarni.. kto wie, fiu, fiu.. Aparat biorę ze sobą, wiec może i będzie okazja do napisania tego czy owego..

Ale wracając do klu dzisiejszego tematu, ciasto upiekłam na małą kameralna imprezę z okazji dorobienia się literek eMGieeR przed nazwiskiem, no i tego wyjazdu. Dostałam przepis od Basi, która dostała go od Magdy.. Obie Panie małe, szczupłe i śliczne i zdecydowanie nie wyglądające na takie, co jedzą ciasta w ogóle... Barbara, przygotowując się do ciasta karmelowego, wspomniała coś robieniu ciasta, o którym będę pisać. Rozmowa potoczyła się błyskawicznie, wymiana zdań nie była jednak szczególnie zawiła, a finał jej zakończył się w wiadomością na Facebooku o treści dokładnie przekopiowanej poniżej:

Od Veni - food
ciasto marchewkowe :>
wiadomość od Basia Kowalska, w dniu 18 czerwca o 16:50

4 jajka
1,5 szklanki cukru [zdecydowanie można wziąć mniej jak ktoś nie lubi słodkiego]
2 szklanki mąki
łyżeczka cynamonu
2 czubate łyżeczki sodki
czubata łyżeczka proszku do pieczenia
1,5 szklanki oleju słonecznikowego
2,5 szklanki tartej marchewki (ja wzięłam cztery naprawdę duże marchwie i wyszło tego więcej niż w przepisie, ale nie zaszkodziło ciastu) [ja wzięłam też więcej, tez nie zaszkodziło]
1 szklanka orzechów (wzięłam pół laskowych i pół włoskich)[ja pół na pół laskowych i migdałów, ale tartych]
3/4 szklanki ulubionych bakalii (dałam daktyle i to był czad, ale Magdy z kandyzowanym mango też było zajebiste :D )[ja dałam suszone śliwki, też czad]

[Listonic]

ubijasz jajka z cukrem

mąkę, cynamon sodkę i proszek mieszasz i tę mieszankę powoli dodajesz do tych zmiksowanych jajek z cukrem stale miksując na małych obrotach. Następnie ciągle miksując wlewasz olej i dodajesz marchew i bakalie. Piecze się to to w temp 170stopni przez około godzinę, ale po 50min zacznij sprawdzanie patyczkiem :)

no i polewa: roztapiając na patelni masło, dodajesz do niego serek homogenizowany i cukier no i jak lubisz troszkę startej skórki cytryny dla zapachu. Serka i cukru to tyle żeby Ci to smakowało w zależności czy wolisz bardziej czy mniej słodką polewę, ale ciasto samo w sobie jest dość słodkie. [jest słodkie i zajebiste!]

no! mam nadzieję, ze przypadnie Ci do gustu :) :* [przypadło!]

Od Veni - food


Basia, dziękuję..!
morze, nadchodzę!

10 komentarzy:

Disco Inferno pisze...

Bardzo się cieszę, że smakowało :)))
a także GRATULUJĘ MGR! :)

i rzecz jasna, udanych wakacji Ci Kochana życzę :***

grazyna pisze...

Pyszne ciacho !
Gratuluję oczywiście i miłych wakacji :)

Dusia pisze...

W końcu znalazłam przepis na polewe do tego przepysznego ciasta;)
Gratuluję mgr ;)

Salvador Dali pisze...

No to piszę, żeby nie było:) ale myślałam, że teraz jest Pani dostępna tylko pod tamtym blogiem.. No nic, to ponawiam pytanie:
Jak dokładniej przyrządzić tą polewę? Tzn czy mogłaby Pani podać mniej więcej proporcje serka, masła? A no i czy można użyć takiego waniliowego czy lepiej naturalnego?
Z góry dziękuję za odpowiedź:)

P.S. Tak mimochodem to ja Karolina jestem, ale wiem, że nick może mylić:)

Veniuszka pisze...

Karolinka kochana! tylko nie Pani :P
Blogów nigdy dość, tylko czasu wiecznie mało.. :(( a notatki same się nie napiszą..
Wiesz co, ja sama do końca nie pamiętam jak to leciało, ale na bank masła była łyżka od serca ( masła nigdy dość ) a serka chyba opakowanie i najpewniej było to danio waniliowe. Pamięć mam wspaniała, ale raczej ciężko krótką.
Napisz jak wyjszło :)

Salvador Dali pisze...

Dzięki za pomoc:) Jasne, że napiszę, ale po takich zapowiedziach nie może nie wyjść.. :)

Co do czasu i pisania, to zgadam się z Tobą w 100%.. Chciałabym czasem, żeby doba była rozciągliwa.. :)

Salvador Dali pisze...

Ciasto zrobione, skonsumowane i jednym słowem: pychotaaaa! ;D To było moje pierwsze ciasto marchewkowe i jestem strasznie zadowolona ;)
Efekty można zobaczyć u mnie na blogu;)Bo pozwoliłam sobie dodać twoje ciasto jak jeden z wpisów, nie masz nic przeciwko?;)

bartek_gy pisze...

najlepsze ciasto marchewkowe jakie do tej pory jadłem i robiłem!
dzięki wielkie że udostępniłaś ten przepis!

simply canvas art pisze...

Wow what a lovely recipe, must try it this weekend!

Mike pisze...

Really great post, thanks so much for sharing this with us!