środa, 9 czerwca 2010

(chyba) Bliny ze sosem karmelowym

Zrobiłam coś takiego nie wiadomo co, ale było pyszne. Ze jakoś kiedyś obiło mi się o uszy ze bliny to takie coś z drożdżami, to jest to nawet podobne, tyle że nie ma żytniej mące..
I zdecydowanie łatwe w przygotowaniu, tak łatwe, że właściwie, mogłabym polecieć do kuchni, szybko je przygotować, a nawet nie zauważyłbyś że mnie nie było, tak szybko!
Co do sosu, jest on odpowiedzą autorki na brak czegokolwiek innego niż cukier, jako substancji słodzącej.. A sos wyszedł tak pyszny, ze sam się polewał na placuszki, samo zobaczcie, ze tak było:

Od Veni - food

(chyba) Bliny ze sosem karmelowym

Szklanka mleka
1/4 paczki drożdży (to będzie chyba 25g)
jajko
mąki, tyle żeby powstało gęste ciasto

Sos karmelowy:
1/2 szklanki cukru
2 łyżki wody
łyżka śmietany 30%

[Listonic]

Więc tak, drożdże rozpuść w letnim mleku, przemieszaj. Wbij do tego jajko, wymieszaj znowu dokładnie, i wsypuj mąkę, tak by powstała konsystencja gęstego miodu :)
Smażysz na patelce, aż place nie będą rumiane, po czym przewracasz na drugą stronę :)

Sos karmelowy robi się łatwo. Cukier zalewasz wodą i gotujesz na małym ogniu, aż ten cukier sam się weźmie i rozpłynie. A jak sie nie tyle co rozpłynie, ale nabierze fajnego koloru, wsadzasz tam śmietanę ( będzie pryskać, syczeć i skwierczeć ), mieszasz i gotowe :) Jak by ktoś miał ochote doczytać tego posta do końca, dowie się ze można dodać też kawałek prawdziwego masła.. będzie miało fajniejszy posmak. Polewasz placuszki i wcinasz :)

1 komentarz:

lo pisze...

ŚWIETNE zdjęcie i super danko. Lubię takie smaki.