wtorek, 22 czerwca 2010

Kosmiczna Truskawka..

Dostałą 4 (słownie: cztery) malusie keksóweczki dla piko malusich ciast. Więc takowe wykonałam, i nawet zrobiłam jeszcze mniejsze, atto (to jedna trylionowa) muffinki.. a tak szczerze mówiąc, a tej porcji zrobisz mniejsza ciasto albo normalnej wielkości muffiny. Dodałam do ciasta truskawki, bo one właśnie nie schodzą z mojego stołu ostatnio i to na nie sezon się niedługo skończy, pozostawiając jak co roku lekki niedosyt.. Jutro na przykład będę dokupywać ich na powidła truskawkowe, co by zamknąć w słoiku wspomnienie tych dni.. W ogóle jest to cholernie niesprawiedliwe, że truskawki maja tak krótki epizod w ciągu roku. Chodź może tak zrobiono specjalnie, co by się odpowiednio stęsknić.. Ja sama w hołdzie tym małym czerwonym nicponiom oddałam kawałek swojej skóry, i kto bardziej spostrzegawczy, zauważył kiedyś latem to kolorowe malowidło, przedstawiające truskawek w kosmosie :) stąd tez nazwa posta, bo ciasta zatytłowałam "Kosmiczna Truskawka"
Dobra, koniec gadania, czas do roboty..


Od Zdjęcia Bloggera

"Kosmiczna Truskawka"

(porcja na małe ciasto)
1,5 szklanki mąki
pół szklanki zmielonych orzechów
jajko,
pół szklanki cukru,
dwa cukry waniliowe
szklanka mleka,
pól szklanki oleju,
łyżeczka proszku do pieczenia
około 1,5 szklanki pociętych truskawek

[Listonic]

Wszystkie suche składniki mieszasz we misce, dodajesz jajko, dalej mieszasz, dodajesz mleko, olej i dalej mieszasz.. na koniec dodajesz pocięte truskawki i dalej mieszasz. Pieczesz w temperaturze 180 stopni, aż ciasto fajnie nie wyrośnie i nie spłonie rumieńcem.
Ewentualnie podaj z bita śmietaną, lub lodami truskawkowymi.. mniaaaamm..

Od Veni - food


Od Veni - food








1 komentarz:

asieja pisze...

truskawa jest cudowna! trochę Ci jej zazdroszczę.