sobota, 23 kwietnia 2011

Święta!

Wrócił cór marnotrawny na Polskie tereny miodem i mlekiem płynące!
I chciał tak to wykombinowac zeby ominać święta, no i cóż... nie wyszło. Nie dosc ze KAZDY mi juz mówi ze utyłam, to jutro tycia ciąg dalszy nastąpi. Obywatel Babcia sprzeciwu nie zniesie.
Będzie żarte!
Z okazji zatem świąt, pozwoliłam sobie uczynic mazurka w wersji mini i sernik.
Co do sernika, robiłam jeden duży juz dwa razy, i nie mam zdjęcia bo po po prostu nie zdązyłam go zrobic bo jak i w Londynie i Polsce, wzioł i znikł.
Ale zrobiłam z małej części masy takie cos typu na spróbowanie, i tego zdjęcie mam.
Przepisy nie sa skomplikowane a co do kruchego ciasta, niech każdy zrobi ze swojego ulubionego przepisu, bo ja takiego nie mam i za kazdym razem cos mi nie wychodzi...
no nic, juz nic nie mówie i życze Wesołego jedzenia :D

Od Veni - food


Sernik przewspaniały:
na tortownice

paczka biszkoptów
szklanka cukru
paczka biszkoptów
6 jajek
250 g serka mascarpone
2x200g serka ja kupowałam President'a
200 ml śmietany
duuuuzo wanilii

[Listonic]

Oddzielasz zółtko od bialek, zrywajac jedność jajeczną. Do misy ze zółtkami dodajesz zukier i ubijasz to mikserem na puszysty blado żółty kolor.
Białasy ubijasz na sztuwna piane i to by bylo na tyle co do zajmowania się jajami. No prawie... bo do kogla mogla dodajesz sery partiami i również to ubijasz. Długo ze sercem na poczet sernika przewspaniałego! Część (okolo 10) biszkopcików, mielisz na biszkopcikowa mąkę.
Jak już stwierdzisz ze masa jest klawa, dodajesz biszkopcikową makę i ubijasz na sztywno śmietanę i również wsadzasz ją delikanie to sera i jajców. Gdzie w tak zwanym międzyczasie dodajesz do całości wanilię, w giganycznym ilościach!
Końcowym elementem naszego wspaniałego kulinarnego działa, będzie zwieńczenie do piana z białek i wspólne wszystkich składników wymieszanie.
Jak to bedzie gotowe, wylewasz mase serowa na ułożone wcześniej w tortownicy biszkopty i pieczesz kolo 50 minut w temparaturze 180 stopni celsjusza. I jak zawsze, ten sernik czy tak czy siak Ci opadnie :P

Od Veni - food


Na obrazku tutaj zrobiłam z białej i mlecznej czekolady ozdobę na górę, jak również przypalona palniczkiem kupkę z bezy włoskiej no i truskawkę. Te czerwone kropki to sos, który pozostał mi ze smażenia mrożonej mieszanki owoców i cukru, która potrzebowałam na mus do mojego maluśkiego mego prostego mazurka.

Co do mazurka, to tylko dwa dyski ciasta kruchego,połączone kajmakiem, słodkie jak jasny diabeł, super złamane właśnie musem z owoców, który jest wybornie kwaśny :)

Od Veni - food


Od Veni - food

8 komentarzy:

lo pisze...

Uwielbiam takie małe formy ciast, Veniuszka, radości, szczęścia, rodzinnej atmosfery i samych dobrych chwil w te świąteczne dni dla Ciebie i najbliżsżych.

grazyna pisze...

Veni, super ciacha ! Wesołego żarcia :)

Unknown pisze...

wygląda pierwsza klasa, skill kuchenny + skill photo :)

asieja pisze...

ale cuda, no niesamowita jesteś!
pięknych Świąt!

ewe.kott pisze...

pyszności! Radosnych Świąt! I nie dawaj się rodzinnemu terrorowi, który zmusza do jedzenia :)

Kubełek Smakowy pisze...

A wszystko to było piękne i pyszne.

Wesołości!

Karmel-itka pisze...

oj, przewspaniale wygląda!

spokoju i radości w te Święta ;]

missaint pisze...

zgłodniałam!