Kupiła Veniuszka na lunch ananasa
Zgrabnego, o jasnej karnacji blondynasa
Ananas skóre miał chropowacie nie miłą
Więc starannie odkroiła ją nożem z piłą
Pocieła zółte ciałko na podłużne kawałki
Ale Ty możesz kroić w kostke, kółka lub pałki
Żywcem położyła go na gorącej patelelce
co grilla miała, ku większej udręce
I na skórze wstrętne pręgi wypaliła
A na koniec wszystko sosem z karmelu skropiła..
Od Veni - food |
7 komentarzy:
Jaki sympatyczny opis ! Jak trafię na ananasa, to sobie takiego zrobię :)
czytałam z uśmiechem :D
to jest na pewno pyszne!
uśmiecham się :-)
takie proste a cieszy :)
świetnie opisane :)
wygląda bosko !!!
No włąśnie, a ja ananasa nie grillowałam jeszcze. Ale polecam wersję z cukrem miętowym (od Jamiego Oliviera, u nas hicior od lat): świezy ananas posypany BIAŁYM (nie brazowym, bo bedzie wygladał jak bułka tarta) cukrem utartym w moździerzu ze świeżą miętą. Genialne w smaku i niesamowicie proste.
To tyle :)
Prześlij komentarz